28 sierpnia 2013

Handmade: Jak zrobić filcowe serca na łokciach

Dzisiaj post handmade inspirowany ze strony styl.fm, tak bardzo mi się spodobał, że postanowiłam i Wam go pokazać krok po kroku :) Niestety ja nie filcuje ale może, któraś z Was to robi więc mam nadzieje, że skorzystacie.

P.s- remont balkonu nareszcie skończony, zostało mi jeszcze mycie okien i czyszczenie ram, tak więc uciekam, bo jak porządnie usiądę to już nie wstanę :) Trzymajcie się ciepło :)


Buziaki
Marta

26 sierpnia 2013

"Inspiracje w obiektywie" nr 4

Witam Was serdecznie :)

Życzę miłego oglądania w ten piękny słoneczny jeszcze dzień, mam wielka nadzieje, że słońce nas jeszcze długo nie opuści i lato będzie trwało jak najdłużej :) a ja uciekam do "pomocy" w remontowaniu balkonu :)



1. Bardzo mi się podobają łatki na łokciach :) Tu znalazłam fajny pomysł na zrobienie serduszkowych łatek :)
2. Zauroczyłam się, pomysł podesłała mi siostra z mi-artystycznie :) Brakuje tylko środkowej mapy :)
3. Na koniec wakacji - Mięta na paznokciach :)
4. Kwiaty Giganty :) <<link>>
5. Świece ozdobione cynamonem :) Ślicznie pachną, Polecam szczególnie na jesienne wieczory :) <<link>>
6. Wrzosy - u mnie już na balkonie a u Was już mają swoje miejsce na balkonie, tarasie czy ogrodzie?
7. Wciąż szukam inspiracji na lampiony.
8. Lampki ozdoba sypialni :) Kojarzy mi się z Paryżem.
9. Lampion - litrowy słoik, trochę piasku, świeczka, własna inwencja i gotowe :)

Pozdrawiam ciepło
do następnego
Marta

Recenzja: Orginal Source Raspberry & Vanilla Milk Shower

Witam Was kochane:)

Dzisiaj recenzja żelu pod prysznic Orginal Source Raspberry & Vanilla Milk Shower, który nie zawiera rutyny i ślicznie pachnie malinowo- waniliowo. I chyba tylko tyle ale zacznę od początku. 

  Producent zapewnia nawilżenie i zniewalający zapach soczystych malin połączonych ze słodyczą wanilii.
 
Skład: 
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Choride, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Parfum, Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Extract, Vanilla Planifolia (Vanilla) Fruit Extract, Polyquantemium-7, Tetrasodium Glutamate Diactate, sodium Benzoate, Lactic Acid, Styrene/Acrylates Copolymer, Benzotrizolyl Dodecyl p-Cresol, Cl 16035, Cl17200.

Opakowanie:
Fajna wygodna, przezroczysta tubka, opakowanie zawiera 250 ml produktu, łatwo się otwiera i wygodnie aplikuje.



Moja opinia:

Konstystencja gęsta, koloru mleczno różowego, dobrze się pieni, niewiele produktu wystarcza, żeby się umyć, trochę cieżko go spłukać. Za to prześlicznie pachnie malinami i wanilią ale jak dla mnie tylko tyle, ten żel nie nawilża mojej skóry a dodatkowo po kilku użyciach tego żelu swędzi mnie skóra na tyle, że przestałam tego używać i niestety zużyje do czegoś innego albo wyrzuce. I szczerze nie skuszę się na zakup tego żelu ponownie.




Podoba mi się, że producent zachęca do recyklingu :)


Posiadam jeszcze tej samej marki dwa płyny do kąpieli, aż mnie ciekawi czy po nich też będę odczuwać swędzenie, zobacze i napiszę :)

Buziaki
Marta

21 sierpnia 2013

HandMade: Tablica korkowa

Bardzo przepraszam za opóźnienie ale dzisiaj od rana same niespodzianki, z mamą na zakupy umówiona byłam na 9 więc podjechałam rowerem, nie mam daleko, wsiadłyśmy w samochód i przejechałyśmy z 1km i na przejściu dla pieszych grzecznie ustąpiłam pierszeństwa pieszemu i niestety już nie mogłam ruszyć po wrzuceniu biegu, obroty były ale samochód nie jechał zadzwoniłam po P przyjechał odholował do mechanika - pierwszy raz w życiu ktoś mnie holował w między czasie zainteresowały się mną dwa radiowozy, oczywiście awaryjne i trójkąt był - Ufff. Niesamowity stres podczas jazdy żeby P nie wjechać w tył...żebyśmy My nie mieli dodatkowo auta do roboty ale dojechaliśmy cali i zdrowi. Pod mechanikiem okazało się, że to przegub i pękła ośka, dobrze, że nie tak by zblokować koło bo bysmy nigdzie nie dojechali.

Żeby było śmiesznie na zakupach w Carrefourze sprawdzali mi plecak 3 razy bo ciągle pikałam :) ale nic kupiłam ukochane wrzosy na balkon, ziemie, nawóz, chemie do domu i trochę spożywki i to wszystko rowerem wróciłam do domu dopiero o 17 - całe szczęście mój kochany przyjechał po ziemie po pracy, żebym nie musiała tego dźwigać :) dzień pełen wrażeń i ktoś by powiedział ale pech ale jestem szczęśliwa z dzisiejszego dnia, naprawdę, - uśmiechy policjantów, panów ochroniarzy, ludzi przy wrzosach jak pytali mnie jaki będzie kolor kwiatków i wszystko było tak przyjemne, że mogę zaliczyć dzień do naprawdę udanych :)

Ale do rzeczy, dzisiaj chciałam Wam pokazać co zrobiłam z naszą tablicą korkową nie jest to nic wymagającego chciałam po prostu coś zmienić :)

1. Przygotowałam wszystko co będzie mi potrzebne do pracy ... 
 

2. Przygotowałam drewno oczyszczając papierem ściernym powierzchnie...
 

3. Zabezpieczyłam taśmą malarską, żeby nie wybrudzić korka...


4. Pomalowałam jedną warstwą bo chciałam, żeby było widać słoje ...


5. I tak wygląda efekt końcowy, zajęło mi to moment a różnica jest i bardzo mi się podoba :)



6. Na koniec wyczyściłam korek tam gdzie przepuściła taśma i GOTOWE :)

Pozdrawiam Was ciepło :)
Do następnego 
Marta

19 sierpnia 2013

"Inspiracje w obiektywie" nr 3

Dzisiaj w większości inspiracje wnętrz, które znalazłam w sieci i bardzo mi się spodobały za delikatność i te pastelowe kolory :) Tematyka dzieci nie jest jeszcze aktualna, natrafiłam na nie przez przypadek i zauroczyły mnie instynktownie:)
Szukamy ostanio inspiracji do mieszkania, niestety ciężko znaleźć stylizacje na małych metrażach, miałam małe problemy z balkonem gdyż wszędzie duże tarasy ale udało się. Zresztą inspiracja jest po to aby znaleźć pewne elementy, które nam się podobają a nie kopiować całe pomieszczenia. Zapraszam do oglądania zdjęć z moich poszukiwań mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie, co Was zainspiruje, i zachęci do mały zmian w domu, gdzie będziecie czuły się dobrze i chętnie odpoczywały. Dodatkowo mam informacje, że przygotowuję dla Was w najbliższym czasie miłą niespodziankę więc zachęcam do zaglądania, nie długo wyjawię o co chodzi. :)

1. Na początek dziecięcy pokoik mam nadzieję, że kiedy przyjdzie na mnie czas będzie w podobnym stylu :)
Znalezione na blogu Lili, która również inspiruje.
2. Balkon...tak...hmm... ile ja się naszukałam, żeby znaleźć inspiracje na 4m2, wymarzyliśmy sobie taki romantyczny kącik, więc nie może zabraknąć lampionów, które jak najbardziej można zrobić samemu bez wydawania dużej ilości pieniędzy.
3. Żebym mogła mieć też swój mały ogród na balkonie, postanowiliśmy, że będzie regał, nie zajmie dużo miejsca a za razem da dużo miejsca na moje kwiatki i zioła na wiosnę hihihi....:)
4. Poduszki UWIELBIAM, różne, różnaste, przeróżne, uwielbiam jak jest ich dużo na łóżku, można wykorzystać na bitwę poduszkową :D jak i wygodnie się w nich zatopić i obejrzeć wspólnie romantyczny film <3 W sklepie internetowym cena raczej nie szokuje jak na poduszkę ale kusi by spróbować zrobić samemu chociaż mistrzem szycia nie jestem podziwiam dziewczyny, które robią takie rzeczy własnoręcznie.
5. Smak zmienia się z roku na rok, Ja osobiście dojrzałam do picia wina i zaczeliśmy zbierać nasze wspólne korki. I znalazłam fajny pomysł jak je wykorzystać, niestety musimy jeszcze trochę ich nazbierać :) (tutaj link)
6. Z serii poduszki, piękna własnoręcznie robiona poduszka np dla dzieci do siedzenia podczas zabaw. Dzieło zdolnej blogerki Anny
7. Chyba w poprzednim wcieleniu byłam Hinduską bo ozdoby ciała hindusek zwane Mehndi szczególnie na ceremonie ślubu są przepiękne - istne dzieło sztuki.
8. Maliny UWIELBIAM
9. Ombre na włosach kusi od jakiegoś czasu by zrobić sobie samemu farba Loreal, która leży w domu na półce od miesiąca i brak mi odwagi.

Do nastepnego
Marta

16 sierpnia 2013

Recenzja: Sally Hansen Powerful Acrylic Gel

Dzisiaj o kosmetyku, który świetnie pielęgnuje paznokcie, sprawia, że się ładnie błyszcza, staja się mniej łamliwe i jest to mój "must have". Przez długi okres czasu nosiłam żelowe paznokcie. Nigdy nie narzekałam na swoje paznokcie pod względem wizualnym ale miałam problem z tym, że jak osiągały długość, która mi odpowiadała jeden z nich pękał przy samej granicy części żywej z martwą i musiałam ciąć wszystkie bo nie podoba mi się każdy paznokieć jest innej długości. Po zdjęciu żeli paznokcie były miękkie i "pocharatane" I tak znalazłam Powerful Acrylic Gel w Superpharm i zaczełam regeneracje :)


Opis producenta:

Preparat jest do kruchych, delikatnych, pękających i łamiących się paznokci. Opatentowana formuła natychmiast zapewnia trwałą, przeźroczystą, gładką i błyszczącą powłokę. Paznokcie stają się piękne, błyszczące i zdrowe.

Skład: 

Ethyl Acetate, Acrylates Copolymer, Butyl Acetate, Nitrocellulose, Butylphthalimide, Isopropylphthalimide, Isopropyl Alcohol, Camphor, Benzophenone-1, Violet 2.



Czytałam trochę opinii innych dziewczyn na temat tego produktu i muszę powiedzieć, że opinie są podzielone, jedne narzekają na pęcherzyki, które powstają po pomalowaniu paznokci i mi też się to zdażyło kilka razy jak położyłam za dużo lakieru, więc moim zdaniem to wina aplikacji, drugie, że odchodzi płatami z paznokcia po wyschnięciu jak dla mnie to również problem tego, że za dużo zostało zaaplikowane na paznokieć bo preparat jest dość gęsty. Aplikacji po prostu trzeba się cierpliwie nauczyć i nakładać z umiarem. Więcej nie znaczy lepiej w tym wypadku. Jedna cienka warstwa i paznokcie są twarde, lśniące i wyglądają naprawdę świetnie. Czasami korzystam z niego jako podkład pod kolorowy lakier ale tego również używam z rozwagą i spokojnie czekam, aż wyschnie wtedy kolor utrzymuje się trochę dłużej niż jeden dzień bo bez niego wystarczy jedno zmywanie naczyń i wygłądają tak, że odechciewa mi się ich malować kolorem w ogóle. 

Acrylic Gel schnie naprawdę szybko to dla mnie jest wielkim plusem bo nie mam cierpliwości do czekania po kilkanaście minut bo oczy znajdują już coś do zrobienia i nie lubię jak blokują mnie nie wyschnięte paznokcie. A nawet zdarza się, że wtedy jak na złość zaczyna mnie coś swędzieć albo muszę skorzystać z toalety :) i robi się to  frustrujące, że muszę wybierać między przemęczenie z dolegliwością albo malować paznokcie od nowa gdzie w większości przypadków nie mam na czasu :)

A o samym działaniu Acrylic Gelu  mogę powiedzieć tyle, że nie niszczy paznokci ani nie osłabia struktury paznokcia, a wręcz dba o niego, po zmyciu lakieru zmywaczem nie widać nic niepokojącego na płytce. Preparat kosztuje ok 29 zł mi udało się kupić w promocji za 9,90 zł i jak dla mnie warto bo buteleczka jest dość wydajna (13ml), gdyż kupiłam go na początku czerwca, maluję nim paznokcie co 5 dni bo widać już odpryski ale przy częstym zmywaniu naczyń i pracach domowych i tak uważam, że daje radę.

A tak wyglądają paznokcie przed:



i po pomalowaniu:


Do następnego 
Marta 

14 sierpnia 2013

HandMade: Czyli jak odnowić starą glinianą doniczkę

Kilka dni temu skończyłam je robić. Dlaczego tak długo? Bo proces schnięcia całkowitego tyle u mnie trwał. Akryl wydaje się suchy po 2 dniach ale jak postawiłam doniczkę na podstawkę to się przykleiły do siebie co spowodowało oderwanie się kawałków akrylu wielkości szpilki od podstawki, musiałam malować jeszcze raz niestety. Ale to po kolei :)

1. Zaczęłam od zakupienia śnieżno - białej emalii akrylowej do drewna i metalu firmy Decoral w sklepie "remontowym" kosztowała ok 23zł za 500 ml


2. Następnie wróciłam się po lakier Vidaron bezbarwny za 7,80zł

 
3. Wyczyściłam porządnie doniczkę niestety były w takim stanie, że było widać na nich kamień - ocet tez nie pomógł jakoś się to wgryzło więc no cóż aby w ogóle się do czegoś nadały po prostu malowałam na tym i już, zależało mi na tym, żeby jeszcze trochę "po żyły" :) 

4. I całościowo machając pędzlem od góry do dołu pomalowałam jedną warstwą farby białej...


 

A potem drugą warstwę...



 



5. Następnie wycięłam z serwetki szablon róży i przykleiłam na doniczkę zwykłym klejem szkolnym w płynie, był za gęsty więc trochę rozcieńczyłam z wodą. I od środka róży przesuwając zamoczony pędzelek w kleju do zewnątrz szablonu. Odczekałam, aż wyschnie porządnie i zajęłam się lakierowaniem.








6. Najpierw kładłam doniczkę na gazecie kolorowej, która zabezpieczała teren ale jak zaczęły mi się odbijać literki na doniczce o czym nie pomyślałam, wykorzystałam więc słoiki jako podstawkę i "nabiłam" doniczkę tak żeby schła bez dotykania Ziemi.


 I oto efekt końcowy mojego szaleństwa :)) Co na to powiecie? podoba Wam się?


A to podstawka tej małej doniczki na środku :)
 

Do następnego
Marta :)

12 sierpnia 2013

"Inspiracje w obiektywie" nr 2

Dzisiaj niestety z opóźnieniem... i nie najlepszym humorem więc dzisiaj przepraszam Was ale krótko. Zapraszam serdecznie do oglądania :)



1. Krem Garniera Hydra Adapt, na który się pokusiłam w rossmanie za 8,99 zł  aby mega nawilżył moja skórę po tych upałach
2. BioVax to cudo, który sprawia, że moje włosy są w bardzo dobrej kondycji, cudowna maska do włosów, Polecam z czystym sumieniem :)
3. Yankee Candle to cudownie pachnące woskowe świeczki ( zakup w planach )
4. Świetny pomysł dla tych, którzy lubią zbierać kamienie na plaży :)
5. Pudełko na receptury lub przepisy, Cudo :P, planuję zakupić na receptury jak będą wolne środki :)
6. Labirynt z kukurydzy :) Świetna zabawa a za nim tam weszliśmy musieliśmy przejść testy sprawnościowe i na logikę :) w tym samym miejscu jest również motylarnia gdzie możecie wejść i rozkoszować się widokiem pieknych motyli oraz zobaczyc cały proces ich powstawania od początku, zalecam jak będzie ciepło bo motyle to lubią :)
7. Szukałam fajnego sposobu na świeczniki na balkon i znalazłam. Wystarczy pozbyć się denka z butelki :)
8. Mam nadzieję, że pamiętacie :)) jeżeli nie to przypominam dzisiaj jest deszcz perseidów przy dobrej widoczności można zobaczyć ich nawet 100 na godzinę. Nie wiem jak Wy ale ja dzisiaj śpię na balkonie :)
9. No i zaczynam robić codziennie przysiady :)

do następnego
Marta

9 sierpnia 2013

Recenzja: MaXfactor - Creme PUFF


Witam Was kochane w ten piękny słoneczny dzień :)

Dzisiaj przyszedł czas na mój nowy zakup MaXfactor - Creme PUFF - puder prasowany nr 05 TRANSLUCENT - transparentny. Wcześniej używałam Loreal matt i byłam z niego bardzo zadowolona ale cieżko było mi ostatnio trafić na promocje a bez niej kosztuje ok 55 zł. I tak padło na cos nowego :)


Kosztował mnie w promocji w rossamanie 31 zł 21g, wybrałam kolor transparentny bo producent zapewnił, że dopasowuje sie do koloru cery i tak jest rzeczywiście a na lato jak dla mnie idealny, gdyż mam opalona skórę i jeżeli nie zużyje go do końca lata to nie będe musiała kupować innego odcienia. Mam tłustą skórę, więc okropnie się swiecę i puder daje radę na wiele godzin, w ciągu dnia wykonuję jedną poprawkę jesli trzeba :) Do opakowania dołączona jest gabeczka, która dobrze aplikuje puder (nie zostawia smug). Na początku korzystałam z pędzelka ale mam wrażenie, że przez to więcej sie go marnuje przez co szybciej się zuzywa. Poleciłam go siostrze, Ona posiada bardziej suchą skórę i może wypowiedzieć się w kwestii jak na nią działa :)

Opis producenta ze strony MaXfactor :

Crème Puff Powder to uniwersalny puder w kompakcie na każdą okazję.
  • Niesamowite cząsteczki odbijające światło dają miękki, subtelny blask
  • Użyj oddzielnie z kremem nawilżającym lub na podkład
  • Udowodniona kompatybliność ze skórą odpowiedni dla każdego rodzaju skóry
Do wyboru jest 10 odcieni
Do następnego
Marta

7 sierpnia 2013

HandMade: Czyli jak odnowić magnesy na lodówkę

Muszę przyznać, że to mój pierwszy raz kiedy zabrałam się za farby akrylowe, ale tak zainspirowały mnie nie które blogerki, że aż pędzle paliły mi się w rękach. Zaczęłam od "ulepszania" magnesów na lodówkę niestety byłam tak podekscytowana, że zapomniałam zrobić zdjęcia jak wyglądały przed i to z pewnością nie pokaże Wam jaka zaszła w nich zmiana ale mam nadzieje, że się Wam spodoba i same zapragniecie zmienić stare i zniszczone na nowe :)

Tegoż dnia dołączyła moja siostra i w swoim towarzystwie tworzyłyśmy :) Dziękuje było naprawdę fajnie :) 
P.s - za tydzień pokaże Wam jak ozdobiłam stare gliniane donice :) (Mój pierwszy raz )

1. Na początek zakupiłam 4 pastelowe farbki akrylowe.
Docrafts ARTISTE - Acrylic Paint kolor Sea Spray - cena 5,20 zł
Docrafts ARTISTE - Acrylic Paint kolor Blush Pink - cena 5,20 zł
Docrafts ARTISTE - Acrylic Paint kolor Lavender - cena 5,20 zł
Docrafts ARTISTE - Acrylic Paint kolor Burnt Umber - cena rówież 5,20 zł

plus 2 pedzelki nr 8 i 10 


2.  Odtłuściłam zmywaczem do paznokci bo nie miałam rozpuszczalnika w domu.
3. Kolorem lawendowym (JA) i miętowym( GOSIA z mi-artystycznie) pomalowałyśmy lody (były białe)





4. Zostawiłyśmy do wyschnięcia i zajełyśmy się okrągłymi magnesami, które były pokryte srebrną emalią i  nie wyglądały już estetycznie. (Wiadomo, który kogo )




5. Po wyschnięciu ozdobiłyśmy lody :)





 6. A na sam koniec, już po wyjściu Gosi dorwałam jeszcze jeden magnes, na którym zapisujemy czego brakuje w asortymencie i co jest pilne jest do kupienia.


Do następnego 
Marta <3