Cześć Dziewczyny :)
Chciałabym się dzisiaj podzielić z Wami sposobem na piękną, tropikalną, opaleniznę :)
Pomysł na to aby się tym smarować do opalania usłyszałam od koleżanki i postanowiłam spróbować a mowa tu o masełku kakaowym. Zaznaczę, że mam ciemna karnacje, łatwo się opalam i rzadko miewam oparzenia chociaż przez ostatnie 2 lata i takowe się zdarzały a w tym roku nic nawet na masełku( zaprzestałam całkowicie solarium, chodziłam tylko rogrzewczo w czasie zimy), dodatkowo zaczęłam stosować balsam do opalania lirene i z niego również jestem bardzo zadowolona ale o tym napisze w osobnym poście.
Masło kakaowe nierafinowane można zamówić tutaj. Zamówiłam 100g, w opakowaniu było ok 5 bryłek jedna starcza na dwa opalania na 2 osoby. Jest w formie stałej, należy umieścić w dłoni i pocierać jak podczas namydlania rąk i zaaplikować na skórę na plaży bądź nad jeziorem. Efekty są rewelacyjne, powstaje piękna opalenizna a przy okazji skóra jest cudownie nawilżona i gładka :) i co najważniejsze zostaje na długo z Nami i przepięknie pachniemy czekoladą :)
P.s - Proszę abyście kontrolowały opalanie, jeżeli skóra zacznie się rumienić
i zauważycie, że robi sie czerwona, to znaczy że już starczy, nałóżcie wtedy krem z filtrem. Osoby z jasna karnacją powinny byc ostrożne.
Do następnego
Marta
Też takie chce ;) ! Choć mi to chyba już nic nie pomoże :D.. Na dowód powinnaś pokazać swoją opaleniznę murzynie :D
OdpowiedzUsuń